Wciąż „zwykły” mistrz wagi lekkiej WBA, Amerykanin Gervonta Davis (27-0, 25 KO), który waha się między „out!” i „to wszystko podróbki, nigdzie się nie wybieram!” jeśli chodzi o związki z firmą promocyjną Floyda Mayweathera, ponownie dał do zrozumienia, że nie wszystko idzie gładko w ich związku.
Wieczorem 23 listopada o godz.
pisze ze zrzutem ekranu, poufny Michael Benson, dziurkacz dostał się na Twittera i napisał: „Kiedy wszyscy dacie mi dokumenty dotyczące zerwania umowy?!”
W tym samym czasie Floyd, prezes jego firmy, Leonard Ellerbee, oraz sama Mayweather Promotions zostali oznaczeni w poście.
Wkrótce potem tweet w tajemniczy sposób zniknął. Cuda.
Ostatnim razem, gdy Davis mówił o odejściu, a następnie zaprzeczył, powiedział, że „nadal wierzy, że z Mayweatherem, doradcą Alem Haymonem i moimi ludźmi mam najfajniejszą drużynę w boksie”.