Były mistrz świata w wadze super średniej (do 76,2 kg) Amerykanin David Benavidez (26-0, 23 KOs) wejdzie na ring w styczniu 2023 roku. I znowu nie przeciwko czołowemu przeciwnikowi.
Felietonista Mike Coppinger opowiada o owocnych negocjacjach między zespołami Benavideza, który obecnie posiada tytuł „tymczasowego” mistrza WBC, a byłym „tymczasowym” mistrzem IBF z Wenezueli, José Uscategui (32-4, 27 KO).
Warto dodać, że bokserzy mieli spotkać się w listopadzie ubiegłego roku, ale wtedy do walki nie doszło z powodu pozytywnego testu antydopingowego dla Jose.
W tym roku Benavidez ma na koncie tylko jedną walkę – w maju pokonał Kanadyjczyka Davida Lemieux w trzech rundach.
Uskategi również boksował w maju, a także w limicie cruiser, pokazując aż 86,8 kg podczas ważenia przedmeczowego. Następnie znokautował meksykańskiego weterana Felipe Romero w 2. rundzie.
Słowem, Benavidez naprawdę chce walczyć z absolutnym mistrzem Canelo Alvarezem, dla którego jest obowiązkowym pretendentem i martwi się, że zestarzeje się, zanim do niego dotrze.