Damon Jackson wyjaśnia decyzję o walce na UFC Vegas 60 pomimo odejścia brata: „To było dla mnie naprawdę ważne”

damon-jackson-explains-decision-to-fight-at-ufc-vegas-60-jpg

Damon Jackson przezwyciężył najgorsze przeciwności, aby w sobotę rywalizować.

Na tydzień przed walką z Patem Sabatinim na UFC Vegas 60, Jackson dowiedział się, że jego brat zmarł z nieznanych przyczyn. Podczas gdy wielu zawodników zdecydowałoby się nie walczyć w ten weekend, Jackson zdecydował się to zrobić, pokonując Sabatiniego w zaledwie 69 sekund i poświęcając walkę swojemu zmarłemu bratu.

Przemawiam w środę Godzina MMAJackson wyjaśnił, co wydarzyło się przed walką i dlaczego ostatecznie zdecydował się na rywalizację.

„W sobotę dowiedziałem się o tym” – powiedział Jackson – „i zdecydowanie trudno było po prostu siedzieć i nie przebywać z mamą i tatą, aby dowiedzieć się, dokąd go zabierają, jakie testy na nim przeprowadzają , jak nie mogłem być żadnej pomocy. Ponieważ wiedziałem, że kiedy usłyszałem wiadomość i pomyślałem o wszystkim, pomyślałem: „Muszę podjąć tę walkę”. Abym nie wyszedł tam i nie został zraniony, musiałem się skupić, więc powiedziałem im: „Jeśli naprawdę potrzebujesz mojej pomocy, skontaktuj się ze mną i daj mi znać, ale jeśli nie, to nie jestem będę z wami rozmawiać do końca mojej walki”, co było naprawdę trudne, ponieważ normalnie ja i mój tata rozmawiamy codziennie, a ja i moja mama często rozmawiamy.

„Naprawdę trudno było je odepchnąć, ale bardzo ważne było dla mnie, aby podjąć walkę i wiedziałem, że jeśli będę o tym myślał przez cały tydzień, podczas gdy tnij wagę i robię wszystkie normalne rzeczy w tygodniu walki – czyli już szalenie stresujące, ale gdybym robił to wszystko, myśląc o tym podczas mojego przestoju, byłoby to naprawdę, naprawdę trudne.

„Po prostu odłożyłem to do końca i można było zobaczyć w mojej walce – nie jestem takim super emocjonalnym facetem i po prostu uderzyło mnie to, kiedy spojrzałem na trybuny i zobaczyłem tam moją mamę. Zawsze była przy mnie, mojej siostrze i bracie. Zawsze tam była i kibicowała. Moi rodzice wspierają wszystko, co zrobiliśmy, i zobaczyć ją na trybunach po tym, jak właśnie straciła syna, naprawdę trudno jest usiąść i nie – nadal teraz płaczę na samą myśl o tym, ponieważ wspiera nas tak bardzo, i widzieć ją tam na górze, która dopinguje, i wiem, że przechodzi przez tak wiele bólu, to było dla mnie po prostu bardzo ważne i patrzenie tam. Po prostu to zgubiłem. Trzymałem to razem przez cały tydzień, a pod koniec naprawdę go straciłem.

Po wygranej Jackson rozpłakał się podczas wywiadu po walce, podobnie jak jego rodzina, która była obecna, aby oglądać, jak rywalizuje. Dlatego Jackson mówi, że nigdy nie rozważał wycofania się z walki: ponieważ nie walczył tylko o siebie, ale także o wszystkich dotkniętych śmiercią jego brata.

— Ani sekundy — powiedział Jackson. — Radzenie sobie z urazami, radzenie sobie z… mam cztery córki. Mam naprawdę dużą rodzinę, mam bardzo bliską rodzinę. Straciłem ludzi w przeszłości. Nigdy nie straciłem kogoś z mojej najbliższej rodziny w taki sposób, ale straciłem ludzi w przeszłości przed walkami lub przydarzyło mi się coś wielkiego i wydaje mi się, że to jest najlepsza rozrywka w historii. Zmniejszenie wagi nie jest łatwe, robienie tych wszystkich rzeczy nie jest łatwe, ale pozostawanie zajętym przez cały tydzień jest dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy. To sprawia, że ​​mój umysł jest zajęty. Czuję, że przestój jest wtedy, gdy czujesz się naprawdę samotny, albo masz te złe myśli w głowie, albo jesteś zbyt przytłoczony smutkiem, gdy siedzisz i myślisz o tym cały czas.

„Kiedy stracisz kogoś takiego, to jest tak blisko ciebie, myślę, że najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to być zajętym, pozostać aktywnym i wykonywać swoją normalną rutynę. Więc to było dla mnie naprawdę ważne, żeby się tam dostać, nie tylko dla mnie, ale dla mojej rodziny, ponieważ rozpraszało to ich przez cały tydzień. To sprawiło, że skupili się na czymś innym, a żeby wygrać tak, jak ja, było to po prostu najlepsze uczucie na świecie, kiedy moi wujkowie, ciotki, kuzyni, wszyscy mówili mi, jakie to było dla nich wspaniałe, i pomagali im przejść przez to, ponieważ bardzo mi to pomogło.”

Zwycięstwo przenosi Jacksona do 5-1 od powrotu do UFC w 2020 roku i przyniosło mu premię za występ w nocy. Ale Jackson opuścił Las Vegas z ponad 50 000 dolarów dodatkowych; dostał też nowy pseudonim. Jackson przyjął przydomek swojego brata „Akcja”, aby uhonorować go za walkę, ale po wysłuchaniu odpowiedzi później człowiek znany wcześniej jako „The Leech” uważa, że ​​ta nazwa ma więcej sensu.

„Robiłem to tylko podczas tej jednej walki, ale słysząc to w klatce, kiedy po raz pierwszy wymówili moje imię, uderzyło mnie to dość mocno, więc myślę, że zamierzam to zatrzymać” – powiedział Jackson. „To wiele dla mnie znaczy, ponieważ byłem dzieckiem, słyszałem to w kółko. Mój brat grał w piłkę nożną „Akcja Jackson na wprost”, kiedy tylko to mówili, ciągle słuchając tego jako dziecko. Przywołało wiele wspomnień, więc myślę, że je zatrzymam. To wiele dla mnie znaczy. „The Leech” też wiele dla mnie znaczy, ale to tylko mój styl walki, ilekroć dostałem przezwisko od moich kumpli. Więc myślę, że go zatrzymam.

Rating