„Opublikowałem wiadomości i widzę tak wiele komentarzy” – powiedział dwunasty zawodnik wagi lekkiej UFC w filmie opublikowanym w sieciach społecznościowych. „Wiesz, zakończyłem karierę nie dlatego, że przegrałem czy coś. Każdy sportowiec ma porażki i zwycięstwa, idą ramię w ramię, to integralna część tego sportu. Musisz się trochę wyleczyć i wtedy zobaczysz. Drobne problemy zdrowotne. więc wszystko w porządku”
Były mistrz wagi lekkiej M-1 Challenge Damir Ismagulov, który zadebiutował w UFC w grudniu 2018 roku, swoją pierwszą porażkę pod sztandarem najsilniejszej ligi świata poniósł dwa tygodnie temu, przegrywając jednogłośną decyzją z Armanem Tsarukyanem. Wcześniej Ismagulov odniósł pięć zwycięstw w organizacji, jednak żadnemu z rywali nie udało się ukończyć przed terminem.
Przypomnijmy, że trzy miesiące temu Ismagulov ogłosił, że walka z Tsarukyanem może być jego ostatnim występem w UFC, jeśli organizacja nie zaoferuje mu lepszego kontraktu.