Chukhadzhyan skupił się na kolejnym nokaucie w wadze półśredniej

chukhadzhyan-set-his-sights-on-another-top-welterweight-knockout-jpg

Ukraińska półśrednia (do 66,7 kg) Karen Chukhadzhyan (21-2, 11 KO), po przegranej 7 stycznia decyzją sędziów z czołowym kandydatem Jaronem Ennisem (30-0, 27 KO), chce walczyć z kolejnym Amerykaninem pięściarz – Virgil Ortiz (19-0,19 KO). Obserwatorzy ostatniej walki zwrócili uwagę na brak działań ofensywnych ze strony 26-letniego Karena, nad czym obiecuje popracować.

„Mamy wiele do zrobienia w hali, aby poprawić błędy” – powiedział Chukhadzhyan.
scena bokserska. – Mam nadzieję, że w kolejnej walce będę mógł nie tylko się obronić, ale też pokazać więcej ataków. Chcę udowodnić ludziom, że stać mnie na więcej.

Jednocześnie Ukrainiec odrzuca opcję z długą drogą do straconych (?) pozycji z przeciwnikami z niższej półki. Mieszkaniec Kijowa mówi, że „bardzo fajnie byłoby walczyć z Ortizem”.

Ennis kontra Ortiz: kto lepszy? Opinia Czuchadzjana

„To mnie interesuje. Ma dobry cios, powala wszystkich, więc byłoby interesujące go przetestować – powiedziała Karen.

To zabawne, że kilka dni temu Shelestyuk jako pierwszy rzucił wyzwanie Virgilowi.

Tymczasem Ortiz ma już co robić: 29 kwietnia zmierzy się o „regularny” tytuł WBA z jego właścicielem Eimantasem Stanyonisem (14-0, 9 KO). Litwin jest pewien, że Virgil będzie z nim bardzo trudny.

Rating