Były zawodnik UFC i komentator Dan Hardy wyjaśnia, dlaczego Gan pokona Ngannou

Były zawodnik i komentator UFC, Dan Hardy, przerwał walkę między Francisem Ngannou i Cyrilem Gunem. Analityk wyjaśnił, dlaczego nie ma wątpliwości co do zwycięstwa Gana nad Ngannou.

„Nie zdziwiłbym się, gdyby Cyril Gun wygrał wcześniej, ale w późniejszych rundach” – powiedział Hardy dla Submission Radio. „Myślę, że pierwsze 90 sekund tej walki jest jak rzut monetą. W pierwszych 90 sekundach jest duża szansa, że ​​Francisowi uda się zdobyć nokaut, ale po tym progu gąszcz łusek przechyli się w stronę Cyryla. Myślę, że Gan jest trzeźwy w ocenie mocy Francisa, więc przez pierwsze kilka sekund będzie starał się trzymać od niego z daleka.

„Francis męczy się w późnych rundach. Wtedy Cyryl zacznie wywierać na niego presję. Myślę, że jego uderzenia łokciem odegrają kluczową rolę w tej walce, podobnie jak jego podskakujące kolano, z którym się spotkaliśmy [Александра] Volkova… Myślę, że poczuje się pewnie podejmując to ryzyko, kiedy Francis zacznie się męczyć. Jest prawdopodobne, że wygra przez TKO w czwartej rundzie lub przez duszenie z tyłu nago, z Francisem klęczącym przy klatce, wyglądającym na wyczerpanego i trochę złamanego psychicznie.

Ngannou i Gan zmierzą się w turnieju głównym turnieju UFC 270, który odbędzie się w nocy 23 stycznia w Anaheim. Ngannou (16 zwycięstw, 3 porażki) jest niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej UFC i byłym sparingpartnerem Cyrila Gana (10 zwycięstw, 0 przegranych).

.

Rating