Categories: MMA

Były rywal Usyka i sparing Joshua mówił o ich rewanżu

Niepokonany brytyjski wagi ciężkiej Joe Joyce (14-0, 13 KOs) podzielił się swoją opinią na temat nadchodzącego rewanżu między Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem (19-0, 13 KOs) a jego rodakiem Anthonym Joshuą (24-2, 22 KOs), który odbędzie się 20 sierpnia w Arabii Saudyjskiej.

Warto zauważyć, że Joyce i Joshua często walczyli, gdy grali razem dla brytyjskiej drużyny olimpijskiej, a Joe boksował (i przegrał) z Usykiem w półprofesjonalnej lidze WSB.

„Jeśli Joshua nie może zasadniczo zmienić swojego stylu i ponownie zostać atakującym wojownikiem, nie będzie w stanie pokonać Usyka” – jest przekonany Joyce. – Kiedy oboje byliśmy w brytyjskiej drużynie, zawsze lubiłem go zabijać (w sparingach), było fajnie. Ale potem nagle stał się bardziej aktywny na tylnej nodze”.

„(W pierwszej walce) Przeciw Usykowi wyglądał bardzo celnie w swojej technice, pracy nóg, wszystkim. Próbował przechytrzyć Usyka” — wspomina Joe. „Może to Usyk trzymał go z dala od niego, ale Joshua mógł bardzo dobrze go przycisnąć i podejmować ryzyko ciosami”.

  • Joshua jest w niebezpieczeństwie! Oleksandr Usyk niszczy torbę w przedpokoju – wideo

Według Joyce’a chodzi o to, że Joshua przechodzi do defensywy, kiedy czuje niebezpieczeństwo.

„Zwłaszcza (pojawił się) w rewanżu z Ruizem, kiedy był w trybie defensywnym na tylnej nodze. Trochę bał się irytacji, ponieważ, jak sądzę, widział cień Ruiza, który kładzie go na podłodze, mówi Joe. – Powalił go nawet Władimir Kliczko, a potem Anthony miał problemy przez całą rundę. Gdyby Kliczko był bardziej ofensywnym wojownikiem, mógłby wyeliminować Joshuę.

„Usyk już wiedział, co robić (w pierwszej walce) i dlatego od razu zabrał się do pracy. A teraz już go pokonał i znowu dokładnie wie, co robić. Jest może o trzy lub cztery ruchy przed Joshuą. Więc Anthony będzie twardy” – podsumowała Joyce.

W międzyczasie Joshua opowiedział o tym, jak zmienił się jego trening, a także wyznał, dlaczego odmówił współpracy z trenerem Canelo.

Źródło:
Sky Sports

Share
WMMAA

This website uses cookies.