– Był o dwie kategorie wyżej. Bivol mówił o sparingu z Beterbiev

han-var-to-kategorier-opp-bivol-snakket-om-sparring-med-jpg

Mistrz świata według WBA Super półciężki (do 79,4 kg) Rosjanin Dmitry Bivol (20-0, 11 KOs) podczas
wywiad w podcastie o boksie opowiadał o sparingach podczas swojej amatorskiej kariery z aktualnym mistrzem IBF / WBC, obywatelem Kanady, Arturem Beterbievem (17-0, 17 KO).

Przypomnijmy, że trener Bivolu Giennadij Maszyanow powiedział niedawno, że Artur Beterbiew nie odniósł sukcesu w sparingu z Dmitrijem. Maszyanow twierdził, że Bivol „po cichu ograł Beterbieva na nogach”.

– W 2012 roku miałeś sparing z Beterbievem. Ostatnio mówił o tym Giennadij Juriewicz. Komentarze takie, że Beterbiev nie mógł tego uzyskać.

– Nie. Właściwie nie do końca tak. Po pierwsze, nie było sparingu. Beterbiev przygotowywał się do igrzysk. Zapakował w wadze 91 kg. Boksowałem wtedy na 75 kg. Duża różnica. Byłem w zespole. Czasem wsadzano nas na kilka rund. I tak trener Beterbieva chciał, żebym pracował z jego uczniem. Ja, jako rozsądna osoba, widząc, że osoba jest o 2 kategorie wyższa ode mnie, nie mam nikomu nic do udowodnienia. Nie zamierzam go znowu drażnić. On też jako rozsądny człowiek, widząc, że jest o 2 kategorie niżej, nikomu niczego nie udowodni. To znaczy, to było więcej „tagów”, którymi próbowałem się poruszać, aby mnie nie uderzyły. Próbował mnie gdzieś ścisnąć, ścisnąć mnie.

– Nie można nazwać pełnoprawnym sparingiem?

– Nie, to nie jest pełnoprawny sparing. Również wtedy, gdy byliśmy już na igrzyskach olimpijskich. Potrzebował również sparingu. Tam z nim sparowałem. Ale także o wszystkim w niektórych …

— Warunkowość.

— Tak, to bardziej jak jakiś trening. Gdzieś nawet poproszono mnie o leworęczność, kiedy walczył z jakimś leworęcznym na igrzyskach olimpijskich. To znaczy, pracowałem tam kilka rund jako leworęczny, chociaż nigdy wcześniej tak nie pracowałem. To znaczy, wszystko poszło dobrze. Beterbiev też nie próbował. To nie jest rodzaj sparingu, jaki mamy w przygotowaniu.


Bivol – Beterbiev. Promotor nazwał wyraźnego faworyta


– Kiedy ostatnio miałeś osobistą komunikację?

Nawet nie pamiętam.

Więc się nie komunikujesz?

– Nie. Nie komunikowaliśmy się z nim. Na zgrupowaniu było kilka sytuacji i rozmawialiśmy.

– Jak wielu, jak w zespole.

– TAk. Był taki stosunek do Beterbieva, że ​​był liderem reprezentacji narodowej. Właśnie dołączyłem do kadry narodowej, a nie na pierwszych pozycjach. Oczywiście obserwowałem wszystkich liderów, kto jak trenuje, kto ma jakie nastawienie, jakie żetony. Oznacza to, że komunikacja była bardziej jak starsza postawa.

– Czy uważasz, że ty i Arthur jesteście najlepszymi bokserami wagi półciężkiej, czy są faceci, o których można powiedzieć, że twierdzą lub są blisko?

– Cóż, zawsze jest wielu różnych kandydatów. Tak będzie zawsze. A to, że najlepsze – chyba tak, bo mamy pasy. A Smith nadal.

– Z Ramirezem gotuje się od dawna. Wywiad Bivol o Canelo, Golovkin, Beterbiev i Smith

Rating