Meksykanin Gilberto Ramirez (44-0, 30 KOs), były mistrz świata w wadze super średniej i obowiązkowy zawodnik WBA w kategorii półciężkiej (do 79,4 kg), podejrzewa, że posiadacz tytułu WBA Super, Rosjanin Dmitry Bivol (20:0) , 11 KO), próbował uniknąć pojedynku z nim ze względu na realne niebezpieczeństwo porażki.
Niemniej jednak walka nadal będzie się toczyć na sugestię organizacji – 5 listopada w Abu Dhabi (ZEA).
„Mam wrażenie, że zespół Bivola nie chciał, aby ze mną walczył. To wielka walka i wiedzą, że może przegrać” – mówi Ramirez. „Chcieli o niego kolejną walkę, może trochę więcej pieniędzy dla niego. Ale wszyscy chcą widzieć, jak z nim walczymy, a nie jak on walczy z Buatsym. Jesteśmy dwoma wojownikami na ringu i to jest rodzaj walki, którą ludzie chcą oglądać.
Gilberto chwali również pracę nóg Bivola, a Dmitry twierdzi, że jest rozpoznawany w USA i dumny w Kirgistanie.
Źródło:
scena bokserska