Dziennikarz telewizji brytyjskiej
Sport BT trafił do szatni z byłym pretendentem Anthonym Yardem (23-3, 22 KO) po wczesnej porażce ze zjednoczonym mistrzem wagi półciężkiej (do 79,4 kg) z Kanady Arturem Beterbijewem (19-0, 19 KO).
Mimo wczesnej porażki Anthony był w dobrym humorze, żartował i opowiadał o swoich uczuciach po spotkaniu z potężnym puncherem. Brytyjczyk podzielił się słowami Beterbijewa, że była to jego najtrudniejsza walka w karierze zawodowej, a także odpowiedział na inne pytania reportera.
Raport z vRINGe: Podwórko Beterbijewa. Fajerwerki w Londynie
„Antoni, najszczersze kondolencje dla ciebie. Wszyscy, z którymi dzisiaj rozmawiałem, mówią, że twoje akcje dzisiaj bardzo podrożały i należysz do tej firmy.
– Tak. Jestem bardzo ambitny. [шутит] Powinienem być teraz taki jak NWA. Ja mam szwy, on ma szwy. Był w tym samym pokoju. Zrobiliśmy to razem [смеётся]. Jest jak jest. Mam mentalność zwycięzcy. Bardzo chciałem wygrać, przywieźć do domu tytuł zunifikowanego mistrza świata. Ale ten boks to najtrudniejszy sport na świecie. Ale lwy wciąż są w obozie! Lwy w obozie!
„I masz wokół siebie świetny zespół, w tym starego lwa. Dwóch na trzech sędziów widziało twoją przewagę przed tą rundą. Szczerze myślałem, że to zrobisz.
– Ja też. W pewnym momencie myślałem, że go złapałem. Potem przyparł mnie do muru, zadał ciosy, które były bardzo mocne. Powiedziałem sobie: „Po prostu idź dalej”. A potem – tak, ruszałem się, ruszałem się, zwiększałem tempo, jednocześnie korzystałem z doświadczenia z przeszłości. A potem uderzyłem go, a on oddał mi cios [смеётся]. A ja na to: „Co?” [смеётся] Zacząłem się ruszać, a on dodał. Widziałem z nim fragmenty, w których doganiał prawą ręką z głębokiego overhandu i po prostu mnie złapał. Czuję. Słyszałem, jak sędzia mówi: „Dwa, trzy…”. Pamiętam, jak mi powiedzieli: „Nie wstawaj od razu”. Więc poczekałem i wstałem. nie byłem zszokowany. Ale róg anulował walkę. Mówię: „Nie!” Ale znowu, Tunde, mój zespół, troszczą się o mnie, kochają mnie. Coś widzieli.
Mam psychologię lwa-wojownika, ale powiedziałem sobie: „Cóż, kiedy wstanę, pójdę po niego. Dam z siebie wszystko. Jeśli mnie złapie, niech tak będzie”. Szybko wszystko przeleciało mi przez głowę. Ale po raz kolejny walka została zatrzymana, jestem teraz z wami, śmieję się, więc jestem szczęśliwy.
„Jestem szczęściarzem.” Konferencja prasowa Artura Beterbijewa
– Byłem z tobą w Czelabińsku po walce (z Siergiejem Kowalowem) i wcale nie byłeś taki sam jak teraz. Byłeś bardzo zdenerwowany i taki sam byłeś po przegranej z Lyndonem Arthurem. Jaka jest teraz różnica?
– Różnica polega na tym, że w Czelabińsku w Rosji wszystko było po prostu inne przeciwko Kowalowowi. Jest jak jest. Od tego czasu też bardzo urosłem.
Czasami w boksie Bóg daje ci te walki. Najtrudniejsze bitwy dla najsilniejszych wojowników. A ja jestem jedną z tych osób. Jestem silny. W moim sercu, w moim umyśle, poprawiło się życie mojej rodziny, wciąż to robię, wciąż próbuję. Jesteśmy lepsi niż byliśmy wcześniej. Wrócę!
– sto%. Myślę, że wszyscy, którzy oglądali walkę w Rosji iw Ameryce – mówili: „To jest wojownik!”
– Wiesz co? Jestem bardzo ambitny. Mam prawdziwy charakter. Nie okłamuję siebie, nie wieszam się. Jestem bardzo ambitny. Nie okłamałem siebie, że wiedziałem, że przegram, ale zachowałbym się w ten sposób. Myślałem, że mogę wygrać tę walkę. Potrząsnąłem nim kilka razy. Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby został uderzony. Nigdy wcześniej nie widziałem go wstrząśniętego. Widziałem, jak upadł, ale wstał i zrobił swoje. Ale co jest, to jest.
Beterbijew przegrał z Yardem: notatki sędziów w momencie przerwania walki
„Rozumiem, że to nie jest dla ciebie pocieszenie. Nie słyszałem, co dzisiaj powiedział, ale jestem pewien, że to najtrudniejsza walka, jaką stoczył.
— Tak mi powiedział.
– Powiedział ci to?
Tak, powiedział to. Powiedział, że to była najtrudniejsza walka w zawodowcach. Teraz jest jego czas, jest zbyt doświadczony. Oto co mi powiedział. Jeśli chodzi o przyszłość, to ty.
– Wow.
– Ale znowu Kowalow powiedział dobre rzeczy, ale nie obchodzi mnie to [смеётся]. Mówię szczerze. I nie obchodzą mnie mężczyźni, martwię się tym, co mówią o mnie dziewczyny [смеётся]. Żartuję. Żartuję.
„Zwolnię cię twojej rodzinie i twojemu zespołowi, ale chcę tylko powiedzieć, że wszyscy jesteśmy z ciebie dumni. Wszyscy, z którymi rozmawiałem, są z ciebie dumni i nie mam wątpliwości, że pewnego dnia zostaniesz mistrzem świata. Tylko nie walcz w Rosji.
— Nie, nawet jeśli to jest w Rosji, nadal się uczę. Myślę, że ten występ był lepszy niż z Kovalevem. Oczywiście było trochę krótsze, tym razem zakończone jednym cholernie dobrym ciosem. Widziałam jak leci w moją stronę. Próbowałem odejść, ale było już za późno [смеётся]. To bardzo dobry zawodnik, bardzo trudny. Dlatego nokautuje wszystkich swoich przeciwników.
Źródło: https://vringe.com/news/162260-samyy-tyazhyelyy-boy-intervyu-yarda.htm?rand=141343