Benil Dariusz nazwał główną wadą rywali islamu Machaczowa

Benil Dariush kaldte den største ulempe ved rivalerne fra Islam Makhachev

Trzeci w wadze lekkiej UFC, Benil Dariusz, jest przekonany, że będzie pierwszym przeciwnikiem Islama Machaczowa, który może wywierać na niego prawdziwą presję.

„Nie obchodzi mnie, gdzie walczę z Machaczewem, na trybunach czy w parterze” – powiedział Dariusz dziennikarzom na UFC 270 w Anaheim. „Zrobię co chcę”

„Nie widziałem, żeby ktokolwiek naprawdę go naciskał, a to wszystko dlatego, że po prostu nie mogli tego zrobić – jego przeciwnicy nie byli wystarczająco wszechstronnymi wojownikami. Gdyby próbowali wywierać na niego presję w pozycji stojącej, przerzucałby przeciwnika na ziemię. Jeśli jiu-jitsu zostało osądzone przeciwko niemu, poziom jego zapasów jest wystarczająco wysoki, aby na to nie pozwolić. Opierając się na tym, co widziałem, przeciwnicy nie mogli na niego naciskać z powodu braku własnych umiejętności, bo do tego trzeba być wszechstronnym. Myślę, że jestem facetem, który może to zrobić”.

Jednocześnie Dariusz wcale nie jest zakłopotany faktem, że do walki z Machaczewem wyruszy z prawie czterokrotnym przegranym.

„Nie wiem, jaka jest stawka, ale myślę, że są głupie i nie odzwierciedlają prawdziwego obrazu. Oto, co o tym myślę”

Przypomnijmy, że potencjalna walka kandydatów między Benilem Dariuszem i Islamem Machaczewem 26 lutego poprowadzi turniej UFC Fight Night 202 w Las Vegas.

.

Rating