Beneil Dariush – To do bani, że Alexander Volkanovski traci tytuł, ale najlepsi zawodnicy nadal mnie unikają.

beneil-dariush-its-asuck-that-alexander-volkanovski-loses-the-jpg

Beneil Dariusz po powrocie z kontuzji zrozumiał, że UFC prawdopodobnie nie zamierza przekwalifikować go przeciwko Islamowi Machaczowowi, a tym bardziej nie da mu natychmiastowego tytułu.

Pomimo serii siedmiu zwycięstw z czterema zwycięstwami po drodze, 33-latek wagi lekkiej wiedział, że kontuzja kostki, która kosztowała go szansę na zmierzenie się z Machaczewem w lutym, prawdopodobnie zmusi go do zdobycia jeszcze jednego zwycięstwa, zanim zostanie kandydat nr 1 w dywizji.

Nieco ponad tydzień przed powrotem Dariusza na UFC 280 otrzymał złą wiadomość, że Alexander Volkanovski został ponownie przeskoczony. Został zakontraktowany jako rezerwowy wojownik w walce między Charlesem Oliveirą a Islamem Machaczewem. Jeśli opuści Abu Zabi bez udziału w walce, planowano, że zmierzy się ze zwycięzcą.

„To nadal jest do bani” – powiedział Dariush podczas dnia dla mediów na gali UFC 280. „Będąc wsparciem, utrata tych pozycji jest do bani. Utrata tytułu mistrzowskiego to ból. Chociaż jest tak źle, jak to tylko możliwe, rozumiem, dlaczego robią to, co robią”.

Szansa na wypromowanie walki mistrz kontra mistrz po UFC 280 byłaby wielkim biznesem dla UFC, podczas gdy zazwyczaj łagodnie mówiący Dariush wyznaje, że rzadko jest osobą, która przyciąga uwagę promocyjną przed swoimi walkami.

Właśnie dlatego Dariush jest zrezygnowany, by zdobyć tytuł w staromodny sposób przez ciężką pracę i życiorys, który ostatecznie uczyni go niezaprzeczalnym jako kandydat nr 1 w dywizji.

„Moje skupienie nie jest takie samo jak w UFC” – powiedział Dariush. To różni się od [Dana White].. Rozumiem, że Dana to w zasadzie zyski i to właśnie ma robić w swoim biznesie. Mam inny cel. Skupiam się na tym, że otrzymałem talent dany przez Boga i nie marnuję go. Nie trwonię tego.

„Chcę walczyć z najlepszymi ludźmi na świecie i chcę to robić tak często, jak tylko mogę. Więc jeśli nie mogę zdobyć mistrza, chcę innego psa po tej walce. Chcę walczyć z najlepszymi facetami i to jest tak proste.”

Choć może być zdenerwowany tym, że może zostać pominięty w następnym rzucie o tytuł, Dariush mówi, że fakt, że nie może zmierzyć się z innymi czołowymi zawodnikami wagi lekkiej, jest o wiele bardziej rozczarowujący.

Przed sobotnim meczem z Mateuszem Gamrotem, Dariush miał nadzieję na starcie z Dustinem Poirierem (lub Michaelem Chandlerem) – dwoma byłymi pretendentami do tytułu, siedzącymi obok niego w rankingu UFC. Jednak zmierzyli się ze sobą, zamiast stawić czoła człowiekowi z najdłuższą passą wygranych w dywizji.

„To było frustrujące” – powiedział dalej Dariush Wojownik kontra pisarz. Najbardziej frustrujące było dla mnie znalezienie przeciwnika po powrocie. Jeśli nie zamierzałem przyjąć islamu, czułem, że warto spróbować się z nim równać [Dustin] Pirier. Aby ta walka została zmieniona, najpierw poprosiłem o islam.

„Nie mogłem zmienić rezerwacji na walkę, więc zdecydowałem się wziąć Poiriera. Powiedzieli, że „to się nie wydarzy”. Wtedy Justin Gaethje właśnie walczył, więc nie będzie dostępny przez długi czas, więc powiedziałem, że pójdę z [Michael] Chandler i też nie ma opcji. Byłem sfrustrowany i siedziałem tam ”.

Dariush przyznaje, że Poirier vs. Chandler, który odbywa się na UFC 281 w listopadzie, to wielki pojedynek w promocji. Problem z tym pojedynkiem polega na tym, że nie ma przeciwnika i musi poświęcać się dla potęgi gwiazdy.

„Co mnie frustruje, nie jesteś tylko supergwiazdą – jesteś sportowcem” – powiedział Dariush. Sportowiec chce stawić czoła najlepszym zawodom, jakie może. Dlaczego więc nie mieliby chcieć zmierzyć się ze mną? Moja seria siedmiu zwycięstw jest teraz. Kiedy pokonałem Diego Ferreirę w walce, było to sześć lat temu. kończy. Wyjąłem Tony’ego [Ferguson] więc dlaczego nie chcieliby stawić mi czoła?

„To bardziej frustrujące. Fakt, że moi rówieśnicy nie wymieniają mojego imienia. To frustrujące. Nie chodzi o interesy. Po prostu będę tu siedział i szukał następnego posiłku”.

Jeśli Dariush znajduje pocieszenie w jakiejkolwiek kwestii dotyczącej jego miejsca w hierarchii dywizji lekkiej, to jest to, że może być najbardziej przerażającym człowiekiem w rankingu, ale z pewnością wydaje się, że nikt z czołówki kategorii wagowej nie chce go widzieć stojącego naprzeciw nich w ośmiokącie.

„Kiedy ostatni raz ktoś powiedział moje imię?” – zapytał Dariusz. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek z pierwszej piątki wypowiadał moje imię. Może. To może nie być coś, co uważam ”.

najważniejsze.

Rating