Były mistrz świata i komentator bokserski Tony Bellew uważa, że tylko jeden zawodnik na świecie jest w stanie powstrzymać swojego rodaka, posiadacza pasa WBC brytyjskiej wagi ciężkiej Tysona Fury’ego (33-0-1, 24 KO).
29 kwietnia zostanie wyłoniony absolutny mistrz dywizji – Fury zmierzy się z Ukraińcem Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO), który ma na swoim koncie pozostałe tytuły mistrzowskie w wadze ciężkiej.
Opinia Bellew: Zawsze myślałem, że Fury będzie za duży dla Usyka. Ale im bliżej walki, tym bardziej skłaniam się ku Ukraińcowi. Myślę, że tylko on może pokonać Tysona. Zauważ, że Fury drastycznie zmienił swój styl, kiedy przeniósł się do trenera Sugar Hill. Teraz jest agresywnym i uderzającym kontr-puncherem. Jego jedynym problemem wynikającym z antropometrii jest to, że w trakcie walki będzie cały czas w tyle za Usykiem o krok. W końcu Alexander ma niesamowitą pracę nóg. Nie tylko niesamowite, ale najlepsze na całym świecie”.
„Wiem, że Fury będzie ulubieńcem fanów i bukmacherów. Rozumiem to. Ale uwierzcie, że jeśli ktoś może go pokonać, to będzie to Oleksandr Usyk – Bellew broni się sam.
W 2018 roku Tony próbował odebrać Aleksandrowi wszystkie tytuły wagi cruiser, ale przegrał przez ciężki nokaut. Od tego czasu nie wszedł na ring. A dla Usyka była to ostatnia walka w wadze ciężkiej.
Jak myślicie, kto wygra Fury vs Usyk? Arreola już wybrał swojego faworyta: „Niektórych rzeczy nie można się nauczyć”, a prawie czołowy brytyjski zawodnik wagi ciężkiej wyjaśnił, dlaczego Tyson nie jest faworytem.
