„Miałem silnego przeciwnika, ale jeszcze przed walką wiedziałem, że jestem od niego lepszy i jestem najsilniejszym zawodnikiem w dywizji” – powiedział Tsarukyan na konferencji prasowej po turnieju UFC Fight Night 202. „W tej chwili Jestem trzynasty w rankingu. Chcę obudzić się w poniedziałek rano i zobaczyć siebie w ósmej lub dziewiątej linii, bo na to zasługuję. Wygrałem pięć walk z rzędu, więc zasłużyłem na miejsce w pierwszej dziesiątce i przeciwnika w pierwszej dziesiątce.
„Chcę wziąć udział w pięciorundowym turnieju głównym, może w czerwcu lub lipcu. W pierwszej dziesiątce tylko Gregor Gillespie nie ma zaplanowanej walki, ale boi się mnie – proponowano mi walkę dwa razy, ale nie chciał walczyć. Nie wiem czego chce, ale chciałbym z nim walczyć, bo jest na dziewiątym miejscu i to będzie dobra walka. Obaj jesteśmy podstawowymi zapaśnikami i pokonanie go zbliży mnie do pierwszej piątki i walki o tytuł.
Przypomnijmy, że walka wagi lekkiej pomiędzy Armanem Tsarukyanem a Yoelem Alvarezem zakończyła się na 1:57 drugiej rundy zwycięstwem Rosjanina przez techniczny nokaut.