Andrey Koreshkov wyjaśnił, dlaczego odmówił przejścia do UFC

Andrey Koreshkov wyjaśnił, dlaczego odmówił przejścia do UFC

Fani Andrieja Koreszkowa nie powinni liczyć na to, że w najbliższym czasie rosyjski myśliwiec zadebiutuje pod szyldem największej promocji mma.

Po zakończeniu z TKO w pierwszej rundzie amerykańskiego Chansey Rencountry, „Spartan” powiedział, że była to nie tylko ostatnia walka w ramach obecnego kontraktu z Bellatorem, ale także pierwsza walka w ramach nowej długoterminowej umowy z organizacją.

„Zaoferowali warunki, których odmowa była nierealistyczna – zaoferował warunki, których nie zaproponowano by w UFC” – powiedział Spartan w wywiadzie dla Aleksandra Lyutikova. „Aby uzyskać coś podobnego w UFC, musisz przejść od nowa”

„Ponadto w UFC teraz polityka jest inna – rekrutują młodych ludzi, którzy nie muszą dużo płacić. W tym samym czasie wysoko opłacani zawodnicy odchodzą z UFC do innych organizacji i odchodzą z przyjemnością. A w Bellatorze zapłacili mi nawet za odwołaną walkę z Chabiłowem, chociaż nie byli do tego zobowiązani, co też jest miłe.

„Ta walka była już stoczona w ramach nowego kontraktu, który jest przeznaczony na sześć walk. Uważam, że stać mnie na zwrot pasa i nie widzę powodu, żeby się gdzieś przenieść. Czemu?”

Jednocześnie Koreszkow nie wstydzi się tego, że obecnym mistrzem dywizji jest Ukrainiec Jarosław Amosow.

„To nie będzie moja wymarzona walka, ale co mam zrobić? Jeśli będę miał szansę powalczyć o tytuł, wykorzystam go w stu procentach. Odpowiedziałby w ten sam sposób, gdybym był mistrzem.

Przypomnijmy, że walka między Andriejem Koreszkowem a Chansey Rencountry, która stała się drugim najważniejszym wydarzeniem turnieju Bellator 274, zakończyła się w 38. sekundzie meczu po tym, jak Rosjanka posłała przeciwnika na płótno kopnięciem z półobrotu w ciało i skończyła wyłączony.

.

Rating