Po swoim drugim zwycięstwie pod szyldem UFC, brazylijski wagi średniej Alex Pereira nie ma nic przeciwko kradzieży tytułu mistrzowskiego drugiemu w rankingu Amerykaninowi Jaredowi Cannonierowi.
„Mówię o Jaredu Cannonierze, ponieważ jest następny w kolejce do walki o tytuł” – powiedział Pereira na konferencji prasowej po UFC Fight Night 203. „Ludzie już rozmawiają o mojej walce z Adesanyą, więc dlaczego nie walczyć z Cannonierem? Nie sądzę, że proszę o zbyt wiele mówienia o walce z nim.
„Odbyłem dwie świetne walki i pokazałem swoje umiejętności. Nie pokazałem też wszystkiego, nad czym pracujemy na co dzień, trenując z Gloverem Teixeirą. Każdego dnia poprawiam się i rozwijam.”
Przypomnijmy, że w ramach imprezy Pereira jednogłośnie pokonał swojego rodaka Bruno Silvę, któremu zadał swoją pierwszą porażkę pod sztandarem UFC.
W świecie sztuk walki Alex Pereira jest najbardziej znany z tego, że dwukrotnie skopał panującego mistrza wagi średniej UFC Izrael Adesanya, pokonał Nigeryjczyka przez jednogłośną decyzję w 2016 roku i rok później znokautował go lewym sierpowym. Osiągnięcia Pereiry obejmują również tytuły Glory wagi średniej i półciężkiej.
Plotka głosi, że walka o tytuł pomiędzy Israelem Adesanyą i Jaredem Kannonierem odbędzie się 30 lipca na gali UFC 277, której miejsce jest wciąż nieznane.
.